czwartek, 18 kwietnia 2013

SARDYNIA

Aż trudno dziś wytrzymać w domu. Piękna pogoda przypomniała mi ostatnie wakacje i myślami wróciłam na piękną Sardynię. Mam słabość do wysp, mają w sobie coś magicznego i zawsze dojedzie się w końcu nad morze;-)
Zawsze planujemy tak urlop, by dzień lub dwa spędzić na miejscowych targach i na małym gotowaniu. Świeże ryby, owoce morza i dobre wino w takim otoczeniu to prawdziwa DOLCE VITA.
Dziś bez przepisu, ale mam nadzieję, że zdjęcia wprowadzą Was również w cudowny nastrój.
Zapraszam:-)




 


 

 
 
 
 

 

2 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia! :) Nigdy nie jadłam owoców morza, nie miałam sposobności, ale kiedyś będę musiała sprawdzić, chociażby po to aby wyrobić sobie opinię. Ze zdjęć to się ich boję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam to samo,ale mój mąż mnie przekonał i teraz bardzo lubię. Poznawanie nowych smaków jest bardzo ekscytujące, choć mam listę (małą)tego czego się obawiam - flaczki i żołądki. Pozdrawiam Gosia
    Ps. Postaram się zamieścić przepis na moje ulubione krewetki, może się przekonasz:-)

    OdpowiedzUsuń