To cytat z książki Mimi i Zorkiego, którzy po raz kolejny udowodnili, że są w tej kwestii mistrzami:-)
Książkę otrzymałam już w poniedziałek i oczywiście prawie całą przeczytałam. Wspomnienie minionego lata i optymizm, sprawiły, że ponury listopadowy nastrój mija i nabrałam pozytywnej energii do działania. Niestety zdjęcia wyszły mi takie jak aura, niedoświetlone:-( (
Powoli nadchodzi czas, by zaplanować i przygotować dekoracje świąteczne,
zebrałam małą "kolekcję" szyszek i ciekawa jestem co mi z nich wyjdzie;-))
Pozdrawiam
Gosia
no prosze to my sasiadkami jestesmy :) fajnie- bardzo chetnie w realu poznam kolejna blogowa osobke :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Bardzo się cieszę i czekam z niecierpliwością;-)) Pozdrawiam Gosia
UsuńWiem że jak wpadnę na Twojego bloga lub do sklepu zaraz mi milutko
OdpowiedzUsuńbo przedmioty które wybierasz są tymi które ja bym wybrała,
wszystkie piękne a do opakowań razem mamy słabość
pozdrowionka Agata
Miło poznać bratnią duszę:-) ściskam mocno Gosia
UsuńWłaśnie odnalazłam Twojego bloga i myślę że będę u Ciebie częstym gościem, gdyż tak tu pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się u mnie podoba:-) Pozdrawiam Gosia
Usuń