Wczorajszy dzień był cudowny, choć pracowity. Pierwszy raz od bardzo długiego czasu, miałam sobotę, którą spędziłam w domu. Pewnie dla większości byłby to pretekst do wyjazdu w tak piękny wakacyjny dzień, ale nie dla mnie. Postanowiłam celebrować każdą chwilę, nawet sprzątanie i planowanie zmian, sprawiło mi przyjemność. Nareszcie mieliśmy czas z mężem, by celebrować każdy posiłek i wypić spokojnie ukochaną kawą:-)
Uwielbiam swoją pracę, ale niestety mam bardzo mało czasu na to, by nacieszyć się swoimi czterema kątami. Postanowiłam to trochę zmienić a zaplanowany remont to na mnie dodatkowo wymusił:-))
O planach remontowych napiszę w następnym poście.
Kawa przygotowana przez moją drugą połowę:-)
Pikantne krewetki z orzeźwiającą sałatką z mango i szczęśliwym kotem:-)
Pozdrawiam Gosia